Może być i „por ananas” (choć w menu nie było żadnego), ale mnie bardziej pasuje do tytułu posta „pora na nas” :) A tak w ogóle „Porananas” to nazwa kawiarni, w której pozowała dłoń mojej przyjaciółki.
... to zdjęcie chyba wykonałaś podczas urlopu, gdzież za siedmioma górami, za siedmioma morzami, na granicy pomiędzy dwoma królestwami, gdzie rozciągała się równina porośnięta zieloną trawą, gdzie pośrodku niej wyrastał sędziwy dąb, a na nim wysiała drewniana tablica z napisem "PORANANAS" - nazwa karczmy, miejsca bardzo popularnego wśród elfów. To tutaj wielu z nich decydowało się oświadczać swoim wybrankom. A symbolem tego gestu było wręczanie ukochanym pierścienia z wyrzeźbionym motylem. Zatem udało się Ci upamiętnić takie "elfickie zaręczyny". Ciekawe, czy Ciebie także ugościła miodem, świeżo co zaręczona para ;)
Tak ... , Madame Butterfly zidentyfikowałem, a gdzie zapodział się "porananas"? ;)
OdpowiedzUsuńAmicus
Może być i „por ananas” (choć w menu nie było żadnego), ale mnie bardziej pasuje do tytułu posta „pora na nas” :)
UsuńA tak w ogóle „Porananas” to nazwa kawiarni, w której pozowała dłoń mojej przyjaciółki.
W takim razie ...
Usuń... to zdjęcie chyba wykonałaś podczas urlopu, gdzież za siedmioma górami, za siedmioma morzami, na granicy pomiędzy dwoma królestwami, gdzie rozciągała się równina porośnięta zieloną trawą, gdzie pośrodku niej wyrastał sędziwy dąb, a na nim wysiała drewniana tablica z napisem "PORANANAS" - nazwa karczmy, miejsca bardzo popularnego wśród elfów. To tutaj wielu z nich decydowało się oświadczać swoim wybrankom. A symbolem tego gestu było wręczanie ukochanym pierścienia z wyrzeźbionym motylem. Zatem udało się Ci upamiętnić takie "elfickie zaręczyny". Ciekawe, czy Ciebie także ugościła miodem, świeżo co zaręczona para ;)
Amicus