piątek, 2 października 2015

Jeszcze trochę i założę sklepik z dewocjonaliami

Tarcho

4 komentarze:

  1. Jakie dewocjonalia? Ja raczej widzę symbol płodności - "falusa", że się tak wyrażę, ułożonego z korali. Chyba szybciej otworzysz sklep z afrodyzjakami, niż z dewocjonaliami :)

    Amicus

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba, że ten różaniec zgubiła jakaś dewotka, która niby gorliwie się modli, a z drugiej strony jednak krążą "kosmate" myśli po jej głowie :)

      Amicus

      Usuń
    2. Musiałam się wpatrywać w zdjęcie pewną chwilę, by zobaczyć to, co Ty dojrzałeś, Amicusie... Widzę to tak, że na razie to Ty jesteś tą osobą, której chodzą po głowie kosmate myśli :p

      Usuń
    3. Tak, tak, proszę Pani :) .... nie chcem, ale muszem to potwierdzić, że i owszem, po mojej głowie chadzają "kosmate myśli", ale przybrane w nieco inne odzienie, niż na zdjęciu powyżej.

      A co do powyższego "artefaktu", to może zostało ono zakupione w seksszopie dla katolicyi, o którym było swego czasu głośno w mediach ( http://www.se.pl/wiadomosci/ciekawostki/sex-shop-dla-katolikow-w-alkowie-malzenskiej-gadzety-erotyczne-z-cytatami-z-biblii-i-myslami-jana-pa_264509.html )

      Amicus

      Usuń