piątek, 6 lutego 2015

Dylemat kryminalno-walentynkowy

ul. Tatrzańska/Nabielaka, Mokotów

6 komentarzy:

  1. Dzięki skryt(kow)ym zainteresowaniom Tofa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Boję się pisać cokolwiek, żeby nie podsunąć nikomu jakiegoś pomysłu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... taaaa ;)

      Już Ci nóż i widelec z musztardą po obiedzie, jak to się chyba mawia. Mleko się rozlało, a kości zostały rzucone.

      Już mamy kilka ofiar tego poradnika. Pierwszą osobą to Stanisław, którego otruto w 1524 roku, a drugą to Janusz z 1526 roku. Pytanie tylko pozostaje jedno. Kto za tym stoi? Kobieta, a może ... mężczyzna? Jedno można stwierdzić, że po tym wszystkim, uciekając z Warszowy, postanowił ten poradnik schować, aby nie dostał się w nie powołane ręce, bo tam został umieszczony szczegółowy plan ich otrucia. Jak widać chyba słabo to zrobił, skoro odkryto go przez przypadek ....

      ... zagadka śmierci ostatnich książąt mazowieckich rozwiązana ;)

      Usuń
    2. Nieźle zakonserwowana ta księga jak na XVI wiek ;)

      Wytropiłam, że podobna publikacja była pod koniec stycznia przedmiotem aukcji na rzecz Wielkiej Orkiestry... – i nikt jej nie wylicytował (czemuż, ach czemuż??). Czyżby niedoszły sprzedawca pozbył się niedochodowego interesu (cena wywoławcza: 2 zł)?... Albo jej właściciel (inny wątek) stwierdził, że książka nie podsunęła mu odpowiedzi, jak rozwiązać problemy uczuciowe, wobec czego wybrał trzecią opcję, niewymienioną w tytule – porzucić.
      Dygresja: po wspisaniu pierwszych słów tytułu („otruć czy”) Google podpowiadał mi jakąś makabrę: jak otruć psa [sąsiada], jak otruć kota, człowieka...

      Usuń
    3. ... tylko ciekawe kogo postanowił porzucić. Ową książkę, czy swoją lubą? A może była jeszcze czwarta opcja - przyjaźń ... ? ;)

      Amicus

      Usuń
    4. Widzę to tak: jedna osoba zaproponowała przyjaźń, a druga w odpowiedzi wybrała otrucie :p

      Usuń