Chyba naprawdę jestem głodny i zaczynam majaczyć, bo tutaj widzę opakowanie po cukierku, lodzie lub po czymś słodkim. W poście "o plastikowej łyżce" z ul. Okopowej zacząłem marzyć o pomidorówce. Nie dobrze. Chyba ostatni raz weszłem na tego bloga głodny ;>. Następnym razem zasiądę przed komputerem o pełnym żołądku i spokojniej będę mógł odpowiedzieć: "Co mogło im się przydarzyć?":>
Ok cofam tego papierka po krówku. Równe brzegi ma jak się przypatrzeć. Brak jakiejś skali do porównania. Pozostałość po zapalniczce jakiegoś hipisa? Tył obudowy komórki? Na pewno trochę sie roztrzaskało toto jeśli trzymamy się nomenklatury co im się mogło..? ZLekkaPieprzniety
papierka po krówku? :P :D
OdpowiedzUsuńRęceKtóreLeczą
Nie, proszę się bardziej postarać :)
OdpowiedzUsuńChyba naprawdę jestem głodny i zaczynam majaczyć, bo tutaj widzę opakowanie po cukierku, lodzie lub po czymś słodkim. W poście "o plastikowej łyżce" z ul. Okopowej zacząłem marzyć o pomidorówce. Nie dobrze. Chyba ostatni raz weszłem na tego bloga głodny ;>. Następnym razem zasiądę przed komputerem o pełnym żołądku i spokojniej będę mógł odpowiedzieć: "Co mogło im się przydarzyć?":>
OdpowiedzUsuńZagubiony z Nienacka :>
Widzę, że wygrywa interpretacja przez pryzmat spożywczy :) Niestety, pudło!
OdpowiedzUsuńOk cofam tego papierka po krówku. Równe brzegi ma jak się przypatrzeć. Brak jakiejś skali do porównania. Pozostałość po zapalniczce jakiegoś hipisa? Tył obudowy komórki? Na pewno trochę sie roztrzaskało toto jeśli trzymamy się nomenklatury co im się mogło..?
OdpowiedzUsuńZLekkaPieprzniety
Brawo! To zapalniczka :) W nagrodę możesz ją dostać :p
OdpowiedzUsuńKtoś użył jej, by stopić pierwszy śnieg wokół swoich stóp, po czym wyrzucił, gdy wykonała zadanie :)
OdpowiedzUsuńAlbo jeśli to ta dalsza strumykowa, koło parku to ktoś podpalił nią gibona :P
OdpowiedzUsuńSzmuglerMałpDoPL