piątek, 16 marca 2012

Zaczarowany ołówek

al. Niepodległości, niedaleko akademika SGH, Mokotów

2 komentarze:

  1. Niezniszczalny ołówek Chucka Norisa, oczywiście podpisany. Zgubił go bo jak wiadomo powszechnie niedawno kręcił reklamówki w naszym pięknym kraju. A właściwie to ołówek zgubił się sam bo wiadomo że Chuck niczego by nie zgubił :P
    ZLekkaP.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest ołówek, którym Chuck wypisywał autografy (rozdał ich dużo, dlatego sprzęt mu się cokolwiek stępił). Albo podpisywał umowę za reklamy opiewającą na grube miliony zł.

      Usuń